W poniedziałek 7 września w Tatrach panowały bardzo trudne warunki turystyczne. Od rana padał deszcz i było zimno, a niski pułap chmur ograniczał widoczność i utrudniał orientację w terenie. W takich warunkach szczyt postanowiła zdobyć dwójka turystów. Późnym popołudniem dotarli oni na Rysy, jednak przecenili swoje możliwości i nie potrafi samodzielnie zejść na dół, dlatego telefonicznie poprosili o pomoc ratowników TOPR. Najpierw na pomoc wyruszył ratownik dyżurujący przy schronisku nad Morskim Okiem, który dotarł do poszkodowanych ok. godz. 19, podał poszkodowanym napoje rozgrzewające i rozpoczął sprowadzanie ich na dół. Na pomoc wyruszyło pieszo kolejnych dwóch ratowników. Akcja zakończyła się sprowadzeniem turystów nad Morskie Oko i dalej samochodem do parkingu na Palenicy Białczańskiej.