Według gazety, w przygotowanej przez resort edukacji - za rządów Romana Giertycha - nowelizacji ustawy o systemie oświaty, znalazł się m.in. zapis o wprowadzeniu "możliwości zarządzania przez gminne władze samorządowe godziny bezpieczeństwa dla nieletnich". Projekt został przekazany do konsultacji międzyresortowych i wszystko wskazuje, że uchwaleniem nowelizacji zajmie się już nowy Sejm. Godzina bezpieczeństwa ma duże szanse na poparcie, gdyż jest elementem programu rządowego "Zero tolerancji dla przemocy w szkole", którego zwolennikiem jest również nowy minister edukacji Ryszard Legutko. Z zebranych przez "DP" informacji wynika jednak, że małopolska młodzież, m.in. z Krakowa, Tarnowa i Nowego Sącza, nadal będzie mogła do woli szaleć na nocnych imprezach. - Nie sądzę, żeby któryś z krakowskich radnych przedłożył do głosowania projekt uchwały ustanawiającej godzinę policyjną dla młodzież - mówi Paweł Klimowicz, przewodniczący rady miasta Krakowa. - A jeśli nawet ktoś zdecydowałby się na to, to podejrzewam, że podobny wniosek przepadłby w głosowaniu. Ja sam głosowałbym przeciw, gdyż uważam, że państwo nie powinno zwalniać rodziców z obowiązku pilnowania swoich dzieci. Nie jestem też zwolennikiem ciągłego sprawdzania, inwigilowania i podsłuchiwania, a do tego sprowadza się ten pomysł ministerstwa edukacji - dodaje radny w rozmowie z "Dziennikiem Polskim".