W ubiegły piątek wieczorem, w okolicach przejścia podziemnego prowadzącego do Dworca Głównego, zauważono około 30 białych szczurów. Interwencji odmówiło Towarzystwo Opieki nad Zwierzętami, Straż Miejska i powiatowy lekarz weterynarii. - Cała ta przepychanka jest żenująca - skomentował sytuację Szatanik.Zdaniem ekspertów, są to szczury hodowlane, które nie stanowią zagrożenia dla człowieka. ZiKiT radzi jednak zachować ostrożność w kontakcie ze zwierzętami. Podkreśla również, że nie będzie problemu z ich odłowieniem, jeżeli potwierdzi się, że wszystkie są zwierzętami hodowlanymi.