Kilka lat temu w Krakowie został zniesiony limit na ceny przejazdu taksówką. Radni PO wprowadzili wtedy liberalizację usług taksówkarskich. - Taka cena, choć nieuczciwa, jest niestety zgodna z prawem, które w Krakowie wprowadzili radni - mówi Wiesław Szanduła z Wydziału Ewidencji Pojazdów i Kierowców Urzędu Miasta. Taksówkarze z korporacji ustalili jednakowe ceny, natomiast niezrzeszeni mogą dyktować stawki, jakie tylko im przyjdą do głowy. Warunek jest tylko taki, aby mieli cennik umieszczony w widocznym miejscu w aucie. - Ofiarą takiego prawa padają zazwyczaj przyjezdni, którzy nie wiedzą, że w Krakowie nie ma limitów, obowiązujących w innych miastach - mówi Wiesław Szanduła. W ciągu ostatnich trzech miesięcy do Urzędu Miasta wpłynęło osiem skarg na niezrzeszonych taksówkarzy. Jeden z nich za przejazd 5 km od ul. Pawiej na ul. Dworską naliczył 180 zł, podczas gdy w taksówce należącej do korporacji cena za taki przejazd wyniosłaby 18 zł. - Część taksówkarzy niezrzeszonych w korporacjach określiło granice pierwszej strefy na niewielkim obszarze miasta, np. wokół Plant Krakowskich lub poza centrum miasta, np. w okolicach placu Centralnego. W konsekwencji przejazdy zamówione z centrum miasta mają wyłącznie w drugiej strefie cen, według 3 lub 4 taryfy - mówi Wiesław Szanduła. Oprócz tego taksówkarze stojący przy Galerii Krakowskiej stosują bardzo wysokie opłaty początkowe, np. - 20 zł, a za godzinę postoju naliczają sobie 90 zł. Przejazd kilku kilometrów według tych opłat taryfowych kosztuje więc klienta kilkadziesiąt złotych. Radni PiS uważają, że jedyną metodą na naciągaczy jest powrót do starych zasad. Dlatego przygotowali projekt uchwały, który ustala dla wszystkich taksówkarzy granice I i II strefy oraz maksymalną stawkę za przejazd - 2,80 zł w ciągu dnia w I strefie. Jeśli przyjęłaby ją Rada Miasta, wtedy nawet niezrzeszeni taksówkarze nie mogliby narzucać kuriozalnych stawek. Tego projektu nie zamierzają jednak poprzeć radni PO. - W dalszym ciągu jesteśmy za liberalizacją - mówi Jerzy Woźniakiewicz z klubu PO. Przykłady nieuczciwych stawek: • ul. Conrada na ul. Siewną - 38 zł (w taksówkach korporacyjnych ok. 24 zł) • z ul. Pawiej na ul. Pilotów - 69 zł (w korporacjach - 19 zł) • z ul. Pawiej na ul. Wyczółkowskiego - 91 zł (korp. - 19 zł) • z ul. Pawiej na al. Mickiewicza - 64 zł (korp. - 14 zł) AM amaj@dziennik.krakow.pl