Jak mówi komendant Adam Kaufman, przypadki spalania szkodliwych substancji w piecach domowych nie należą do rzadkości. - Będziemy m.in. żądać kwitów, zaświadczeń nabycia opału, a także porównamy termin nabycia opału z terminem jego spalenia - zapowiada komendant sądeckiej straży miejskiej. Inspektorzy ochrony środowiska ostrzegają, że podczas spalania tworzyw sztucznych uwalniają się m.in. szkodliwe dla ludzi i zwierząt metale ciężkie, a także rakotwórcze dioksyny i furany. Kontrole potrwają do 25 lutego. Za palenie śmieci grozi grzywna nawet w wysokości 5 tysięcy złotych.