Niedźwiedź od czasu kiedy pojawił się w okolicach Książa Wielkiego był widziany już kilka razy. Grzybiarze zauważyli go w Racławicach, a w lasach Klonowskich natknął się na niego myśliwy. Drapieżnika widzieli także kierowcy w okolicach Proszowic. Kilka dni temu zaobserwowano go również w okolicach Sułoszowej. Przechodził nad ranem przez drogę, by chwilę później schować się w lesie. Wcześniej misia zauważyli także mieszkańcy Skały. Może to oznaczać, że niedźwiedź znalazł schronienie na terenie Ojcowskiego Parku Narodowego, a to już bardzo blisko Krakowa. Jego pojawienie się tak daleko od gór to sensacja przyrodnicza. Ostatni raz w okolicach Książa Wielkiego misie widziano bowiem 200 lat temu. Według myśliwych, którzy zbierają informacje o drapieżniku, na razie nie zbliża się on jednak do domów i unika kontaktu z ludźmi. Niedźwiedź to około 2-3 letni samiec, który może ważyć nawet 100 kilogramów. Zdaniem myśliwych, przywędrował z Tatr lub Beskidów. Na razie drapieżnik żywi się jabłkami i kukurydzą.