Polscy leśnicy chcą schwytać niedźwiedzia, aby założyć mu specjalną obrożę, dzięki której będzie wiadomo, gdzie się znajduje. Na wszystkich szlakach turystycznych znajdują się też ostrzeżenia i instrukcje, co robić, jak spotkamy "misia". Ostrzeżenia zdają się jednak nie robić najmniejszego wrażenia na turystach, którzy nie chcą zmieniać swoich weekendowych planów i za wszelką cenę udają się na szlaki. - Boimy się. Nawet bardzo. Słyszeliśmy, że jednego Słowaka zjadł niedźwiedź, dlatego bardzo się boję - zapewniała turystka z Gdańska. Do niedźwiedzia absolutnie nie wolno się zbliżać, nie wolno też go niczym karmić, ani w niego rzucać. Maciej Pałahicki