- Dziewięć poszkodowanych osób odwieziono do zakopiańskiego szpitala. Ich stan, według moich informacji jest dobry. Doznali niegroźnych dla życia obrażeń - zapewnił komisarz Rogoziński. Podkreślił, że jazda po podhalańskich drogach wymaga miejscami nie tylko opon zimowych, ale i łańcuchów. - Nawet "zakopianka" miejscami jest mocno oblodzona - dodał. Szef zakopiańskiej "drogówki" powiedział też, że policja odnotowała do godziny 15.00 w poniedziałek dwie kolizje oraz wypadek. Powodem tych zdarzeń były trudne warunki drogowe i brak ostrożności kierowców. Sytuacja na podhalańskich drogach jest trudna. Nawet w centrum Zakopanego i na "zakopiance", czyli tam gdzie na drogach używa się soli, nawierzchnia nie wszędzie jest czarna. Śnieg usuwany jest wprawdzie na bieżąco, ale opady powodują, że jest bardzo ślisko. Według synoptyków, przelotnych opadów śniegu na Podhalu należy spodziewać się nawet do końca tygodnia. Temperatura wahać się będzie od minus 10 do minus 2 stopni. Kierowcom jazdy nie ułatwia też niekorzystna sytuacja biometeorologiczna powodująca opóźnienie reakcji i senność.