Kiedy odmówił pozostawienia na rampie pakunku z przedmiotami kultu religijnego - tefilin i talitu - esesmani pobili go na śmierć - opisują oświęcimscy muzealnicy. W tym miejscu, na rampie w byłym obozie Auschwitz II-Birkenau, stanął wagon-pomnik. - Jest on poświęcony pamięci ponad 400 tysięcy Żydów z Węgier, którzy od maja do lipca 1944 r. byli przywożeni do Auschwitz. Stoi w miejscu, w którym lekarze SS przeprowadzali selekcje, kierując większość z deportowanych na śmierć w komorach gazowych - informuje Paweł Sawicki z biura prasowego Państwowego Muzeum Auschwitz-Birkenau. Konserwacja historycznego wagonu była możliwa właśnie dzięki wsparciu finansowemu Franka Lowy. - Mamy wagon-pomnik, symbolizujący cierpienie i deportacje Żydów z Węgier, wśród których był mój ojciec, brutalnie zamordowany zaraz po przyjeździe, kilka metrów od miejsca, w którym się znajdujemy. Jest to bardzo poruszająca chwila, ale jest to dla mnie zarazem zamknięcie pewnego etapu. Gdy straciłem ojca miałem 13 lat, dziś mam lat 80. Moim zdaniem Muzeum Auschwitz-Birkenau wykonuje fantastyczną pracę starając się zachować pozostałości oraz podtrzymując pamięć o tych strasznych wydarzeniach. Za to jestem naprawdę wdzięczny - podkreślił Frank Lowy. W uroczystości brali udział m.in. były naczelny rabin Izraela Israel Meir Lau, dyrektor Instytutu Yad Vashem w Jerozolimie Avner Shalev, najbliższa rodzina Hugo Lowy oraz dyrekcja muzeum. - Wydaje się rzeczą naturalną, że ten symboliczny wagon powinien tu być. Unaoczni on każdemu odwiedzającemu, jak ważna jest pamięć o tym, że ludzi mordowano nie tylko tutaj, lecz że był to plan obejmujący całą Europę. Wagon ten jest symbolem tego procesu i każdy będzie mógł to pojąć. Pragnę wyrazić uznanie dla dyrektora Muzeum, Piotra Cywińskiego, za zainicjowanie tego projektu - powiedział Avner Shalev. Wagon pochodzi z Niemiec. - Pod nadzorem specjalistów Muzeum został poddany konserwacji w niemieckiej firmie Die Schmiede zajmującej się zabytkami kultury technicznej. Przed drugą wojną światową, w latach 1919-25, wyprodukowano ponad 120 tys. takich wagonów. W wielu z nich deportowano ludzi do obozu, co ma swoje potwierdzenie w dokumentach i fotografiach archiwalnych - informuje Paweł Sawicki. Dwa historyczne wagony kolejowe znajdują się także na tzw. Altejudenrampe (pomiędzy Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau). - W latach 1942-44 zatrzymywały się tam pociągi z deportowanymi, dopóki torów kolejowych nie doprowadzono niemal pod same komory gazowe w Birkenau. Historyczne wagony znajdują się też m.in. w Muzeum Historycznym Instytutu Yad Vashem w Jerozolimie, Muzeum Holokaustu w Waszyngtonie, na terenie byłego obozu Stutthof - dodają muzealnicy. Uczestnicy uroczystości w Brzezince uczcili też minutą ciszy ofiary katastrofy lotniczej pod Smoleńskiem. (PLIN) Czytaj również: Prezydencki samolot trafi do krakowskiego muzeum? Wykorzystają brzegi Skawy - będzie boisko i plac zabaw To będzie nowy las katyński - zasadzą 96 drzew