Tłum wyzywał policjantów, komornika, właściciela kamienicy. Ludzie krzyczeli, że takiego bezprawia nie było nawet za rządów hitlerowskiego gubernatora. 20 anarchistów, którzy wsparli lokatorów, ciałami blokowało schody. Nie pomogło. Maria Michta została eksmitowana. Na odludzie marsz! Michta znalazła się w szczególnej sytuacji, gdyż - według strony wyrzucającej lokatorkę - miała prawo tylko do pomieszczenia tymczasowego. - Jest wystarczająco zamożna, by wynająć coś innego - orzekł Tomasz Jaworek, prezes zarządu Krak-Consulting. Spółka pod kierownictwem Jaworka, która zajmuje się ułatwieniem eksmisji, przydzieliła starszej pani pomieszczenie tymczasowe przy ul. Ziemianek. Tamtejsza okolica jest odludziem, strefą uciążliwych zakładów i opuszczonych domów. Nieliczni stali mieszkańcy marzą o wysiedleniu. Blokujący eksmisję mieli pismo, zgodnie z którym obiekt przy ul. Ziemianek nie nadaje się dla ludzi. Grupy chronione Ustawa o ochronie praw lokatorów wskazuje grupy eksmitowanych osób, którym trzeba przydzielić prawdziwe mieszkanie z zasobów gminy. - Sąd ma obowiązek decydować o prawie lub braku prawa do lokalu socjalnego. M.in. bezrobotni, kobiety w ciąży, rodzice z małoletnimi dziećmi mają to prawo. Można wnioskować o eksmisję dopiero wtedy, gdy gmina przydzieli lokal - informuje Mirosław Markow, rzecznik prasowy krakowskiej Izby Komorniczej. Ustawa daje niektórym (wskazanym w art. 14) obronę przed eksmisją do "nory". Jednak Grażyna Mally ze Stowarzyszenia Krakowska Grupa Inicjatywna Obrony Praw Lokatorów uważa, że w sądzie przeciwnikiem jest nie tylko właściciel mieszkania. - Także gmina! Dowodzi, że lokal socjalny nie należy się - twierdzi. Odwołuj się i skarż Markow mówi, że w Krakowie najczęstszą przyczyną eksmisji są nieopłacone czynsze. - Według moich obserwacji - dodaje. W części przypadków chodzi o kamienice, w których właściciel wprowadził podwyżki. Mally proponuje lokatorom, aby szli do sądu. Przy ul. Poselskiej lokatorska społeczność dowiodła, że kamienicznik nie przeznacza pieniędzy na podniesienie wartości użytkowej domu. - Jeżeli to tylko dążenie do zysku, są szanse na korzystne rozstrzygnięcie - podpowiada Mally. Jedną z ostatnich linii obrony jest skarga na czynności komornika, który ma nas wyrzucać. - Do sądu rejonowego, przy którym działa dany komornik - informuje Markow. Lokatorzy mogą nie mieć pieniędzy na adwokata. Mally kieruje do prawników w biurach poselskich. Bezpłatnych porad udziela też krakowski Miejski Ośrodek Pomocy Społecznej. Autor: Łukasz Chmielowski redakcja.krakow@echomiasta.pl