Lekarka Ilona Rosiek-Konieczna, oskarżona o wystawienie ponad 2 tys. refundowanych recept dla inwalidów wojennych i wyłudzenie w ten sposób z NFZ ponad 100 tys. zł, w listopadzie ubiegłego roku została przez sąd uznana winną, ale sąd umorzył postępowanie w jej sprawie ze względu na znikomą szkodliwość społeczną. - Po zapoznaniu się z pisemnym uzasadnieniem wyroku prokuratura zadecydowała, że nie będzie odwoływać się od tego wyroku - powiedział prok. Hnatko. Jak wyjaśnił, "prokuratura uznała argumentację sądu, który stwierdził, że czyn zabroniony został popełniony, natomiast o umorzeniu zadecydowały względy społeczne". - Nie oznacza to, że w podobnych przypadkach nie będziemy wnosić aktów oskarżenia - zastrzegł prok. Hnatko. Lekarka była oskarżona o to, że od grudnia 1998 r. do grudnia 1999 r. wystawiła, łamiąc prawo, ponad 2 tys. w pełni refundowanych recept dla inwalidów wojennych. Tym samym doprowadziła NFZ do niekorzystnego rozporządzenia mieniem, wyłudzając ponad 101 tys. zł. Media nazwały lekarkę "Janosikową" lub "Judymową". Lekarka przed sądem przyznała się do wypisywania bezdomnym bezpłatnych recept, ale zaprzeczyła, by robiła to w celu wyłudzenia pieniędzy. - Po prostu leczyłam bezdomnych - wyjaśniła. W listopadzie ubiegłego roku sąd uznał lekarkę winną wyłudzenia, ale sprawę umorzył motywując, że za takim wyrokiem przemawiała szczera i bezinteresowna chęć oskarżonej niesienia pomocy bezdomnym i najbiedniejszym oraz niemożność ustalenia przez prokuraturę rzeczywistej wartości szkody. Prokuratura wystąpiła o pisemne uzasadnienie wyroku i od jego treści uzależniała, czy wystąpi z apelację. Ostatecznie zdecydowała, że nie będzie się odwoływać. Wyrok jest prawomocny. Lekarka wraz z mężem prowadzi w Krakowie hostel dla bezdomnych.