- Powodem wypowiedzenia umowy są nieprawidłowości w realizacji przez placówkę kontraktu na chemioterapię - powiedziała w środę rzeczniczka małopolskiego oddziału NFZ Jolanta Pulchna. - Najważniejszą kwestią, która ostatecznie zaważyła o podjęciu tej decyzji, było odsyłanie przez placówkę pacjentów w trakcie rozpoczętego cyklu chemioterapii - wyjaśniła Pulchna. Prezes Centrum św. Damiana Wioletta Jurczyk powiedziała, że nie otrzymała jeszcze decyzji o wypowiedzeniu umowy przez NFZ. Zapowiedziała, że się od niej odwoła i zamierza walczyć o dalsze funkcjonowanie Centrum. Odnosząc się do zarzutów, wyjaśniła, że w przypadku, gdy Centrum nie miało leków, terapia była kontynuowana na jego prośbę w innych krakowskich placówkach. Według NFZ placówka najpierw włączyła pacjentów do terapii, a potem przerwała leczenie u co najmniej kilkunastu chorych. "Była to sytuacja bez precedensu w historii współpracy NFZ ze wszystkimi świadczeniodawcami w Małopolsce, i domaga się reakcji ze strony płatnika. Między innymi z tego powodu Małopolski Oddział NFZ zdecydował o zgłoszeniu do prokuratury zawiadomienia o podejrzeniu popełnienia przestępstw i wykroczeń" - napisano w oświadczeniu przekazanym mediom. W oświadczeniu małopolskiego oddziału NFZ mowa też o tym, że "fakty stwierdzone podczas kontroli przeprowadzonej w Centrum znacząco podważyły wiarygodność i rzetelność świadczeniodawcy tej placówki w kontekście realizowanej chemioterapii i dały podstawy podejrzewać, że doszło do działań poważnie zagrażających zdrowiu i życiu pacjentów". NFZ zarzuca Centrum Medycznemu św. Damiana "kłamstwo ofertowe" i realizowanie świadczeń z zakresu chemioterapii niezgodnie z warunkami umowy i obowiązującymi przepisami. "Kłamstwo ofertowe" podczas negocjowania kontraktu miało według urzędników NFZ polegać na podaniu nieprawdziwych informacji o zapewnieniu przez placówkę dostępu do leków cytostatycznych przygotowywanych zgodnie z przepisami prawa. Tymczasem - jak stwierdzili kontrolerzy - Centrum nie spełniało wymogów prawa farmaceutycznego w tym zakresie i nie spełniała ich również, pomimo złożonego w tym zakresie oświadczenia, apteka, która przygotowywała leki dla pacjentów Centrum. Według NFZ, realizacja świadczenia z zakresu chemioterapii była niezgodnie z warunkami umowy i obowiązującymi przepisami, a placówka nie przedstawiła żadnych dowodów, że spełnia wymogi i "leki dla chorych onkologicznie są rzeczywiście przygotowywane w sposób bezpieczny, prawidłowy i zgodny z normami". Ustalenia Małopolskiego Oddziału NFZ o nieprawidłowościach dotyczących leków cytostatycznych potwierdziły kontrole Małopolskiego Wojewódzkiego Inspektora Farmaceutycznego. "Pacjent ma prawo oczekiwać od placówki medycznej należytej opieki i poczucia bezpieczeństwa, powinien mieć także pewność, że Narodowy Fundusz Zdrowia dysponując pieniędzmi ze składek ubezpieczonych, zakupił świadczenia odpowiadające normom i przepisom gwarantującym jakość i bezpieczeństwo tych świadczeń"- brzmi oświadczenie małopolskiego oddziału NFZ. Pacjenci Centrum Medycznego Św. Damiana mają mieć zapewnioną kontynuację leczenia w jednym z 13 szpitali w Małopolsce zakontraktowanych przez NFZ, a w szczególności przez pięć jednostek zakontraktowanych w Krakowie. - Jutro miałam składać pismo, w którym odnoszę się do uwag po kontroli NFZ. Zastanawiające i oburzające jest to, że najpierw o decyzji dyrekcji NFZ informowane są media, co nosi znamiona nadużycia uprawnień - powiedziała PAP prezes Centrum. Dodała, że placówka wcześniej była kilkakrotnie kontrolowana, także przez NFZ, ze skutkiem pozytywnym. - Bardzo bym chciała, żeby tą sprawę zbadała prokuratura. Mam nadzieję, że będzie działała sprawnie i szybko - dodała prezes Centrum. Według Jurczyk Centrum w należyty sposób dbało o pacjentów. - W przypadku, gdy nie mieliśmy leków, które musieliśmy podać chorym, leczenie było kontynuowane na naszą prośbę w innych krakowskich placówkach - zapewniła. Poinformowała, że stało się tak w przypadku 23 osób. Jak powiedziała, leki cytostatyczne były przygotowywane dla pacjentów najpierw w aptece, a potem w uruchomionej w Centrum św. Damiana Pracowni Cytostatycznej odebranej przez sanepid. - Leki były i są wykonywane zgodnie z przepisami przez farmaceutów. Mamy stosowną dokumentację i certyfikowany sprzęt - podkreśliła Jurczyk. W ramach Centrum Medycznego Św. Damiana działają specjalistyczne poradnie onkologiczne i oddział, na którym pacjentom podawana jest chemioterapia w trybie dziennym. Miesięcznie placówka na oddziale chemioterapii przyjmowała ok. 200 - 300 chorych.