Agata Grylewicz: Dlaczego maluje się ludzi? Agnieszka Glińska: Człowiek przybrany w kolory i odpowiednio dostosowane wzory staje się medium. To są pierwotne instynkty. Dawniej malowanie miało charakter religijny. Współczesny bodypainting ma na celu dekorowanie ciała lub kreację postaci w teatrze, filmie czy spektaklu baletowym. Ponadto w ten sposób można ożywić malarstwo, pokazać je na żywym modelu. Agata Grylewicz: Dużo tu nagości, ale pokazanej w subtelny sposób. Jak tę sztukę odbierają widzowie? Agnieszka Glińska: To nie jest tylko i wyłącznie nagie ciało. Bodypainting to kostium, który staje się częścią widowiska. Niestety, osoby, które znają bodypainting tylko ze zdjęć czy stron internetowych, bardzo często kojarzą go z bardzo prosto pokazaną erotyką. Celem naszych projektów jest zmiana myślenia ludzi na temat sztuki malowania ciała. Art Color Ballet działający w Krakowie jest tego przykładem. To nie tylko wymalowani modele, ale przede wszystkim tancerze, piękna scenografia, muzyka i widowiskowe spektakle. Agata Grylewicz: Szkoda, że tak czasochłonna praca daje spektakularny, ale bardzo nietrwały efekt. Agnieszka Glińska: Przygotowując się do uczestnictwa w konkursie World Bodypainting Festival spędziłam trzy dni na projektowaniu i wykonywaniu scenografii oraz dwie i pół godziny na malowaniu modela, a impresja na scenie trwała trzy minuty. W całości prezentacji konkursowej liczy się efekt zaskoczenia, zadziwienia widzów krótkim i spektakularnym wrażeniem. Agata Grylewicz: W konkursie drugi raz z rzędu zdobyłaś pierwsze miejsce w kategorii fluoro. Agnieszka Glińska: Fluoro-efekt to konkurencja, w której używa się farb, widocznych tylko i wyłącznie w świetle ultrafioletowym. W tej konkurencji liczy się zgranie z muzyką i scenografią. Doświadczenie wypracowaliśmy przez wiele lat eksperymentów - wszak w tym roku minęło 10-lecie działalności Art Color Ballet. Pewnie dzięki doświadczeniu i innowacjom w prezentacji udało nam się zająć pierwsze miejsce. W zeszłym roku przygotowaliśmy wielką, malarską, świecącą scenografię - potężnego motyla, która dała niesamowity efekt. W tym roku główny tancerz miał przyczepione do nóg i pasa długie, elastyczne, jarzące się pałąki. Tematem tegorocznej konkurencji była nauka i cuda, więc pokazaliśmy wybuch gwiazdy. Lubię eksperymentować, poszukiwać nietypowych materiałów, nawet w sklepach budowlanych. Są to na przykład karbowane rury osłonowe na kable, śrubki różnego rodzaju, styropiany, taśmy. Choćby dzisiaj podczas prezentacji miałam na głowie odstraszacze ptaków, które umieszcza się na parapetach. Czasem nawet nie wiem, jakie różne przedmioty mają zastosowanie, ale jeśli tylko mogą zmienić się w część kostiumu i nadają się do prezentacji, kupuję je od razu. Agata Grylewicz: Można kupić farby fluoro i wymalować się na imprezę? - Oczywiście, w specjalnych sklepach z materiałami do charakteryzacji. Ceny kształtują się w zależności od wielkości opakowania, od 30 do 60 złotych. To farby do makijażu ciała, które nie uczulają. Polecam jednak najpierw przećwiczyć projekt na papierze. Agata Grylewicz agata.grylewicz@echomiasta.pl