Katarzyna Ponikowska: - Krakowska licealistka właśnie dostała nagrodę, bo znała zasady pierwszej pomocy i uratowała życie mężczyźnie. Niewiele osób potrafiłoby zrobić to, co ona... Bożena Woźniak-Pachota: - Zdecydowanie częściej pierwszej pomocy udzielają młodzi ludzie. Mają większą odwagę. Dlatego bardzo ważne jest to, aby zacząć edukację z pierwszej pomocy jak najwcześniej. Sama prowadziłam takie zajęcia z przedszkolakami. Potem można powtórzyć naukę w I klasie szkoły podstawowej, następnie w szóstej klasie, dalej w liceum i na studiach. Jeśli się człowiek z czymś oswoi, to nie jest już dla niego takie straszne. - Czy często zdarza się, że nie udaje się komuś uratować życia, bo przechodnie nie wiedzieli, jak pomóc? - Niestety tak. Ludzie nie reagują, bo nie wiedzą, jak. Boją się, że mogą zaszkodzić poszkodowanemu. Wystarczy kilkanaście lub kilka minut, a skutki są nieodwracalne. Często pytam ludzi, czy chcieliby, aby ktoś udzielił im pomocy, kiedy będą nieprzytomni. Odpowiadają, że tak. Należy zdać sobie sprawę, że każda nieprzytomna osoba by tego chciała, tylko nie może tego powiedzieć. - Jak powinniśmy reagować, kiedy widzimy poszkodowanego? - Podchodzimy i rozglądamy się. Najważniejsze jest bezpieczeństwo własne. Następnie pytamy, co się stało. Często osobę poszkodowaną traktuje się jak pijaną. Człowiek po udarze nie może się podnieść, chwieje się, bełkotliwie mówi. W takim wypadku niewiele możemy zrobić. Wzywamy karetkę, okrywamy taką osobę i czekamy. Jeśli nie odpowiada, musimy zadać niewielki ból - ucisnąć mostek zwiniętą pięścią, potrząsnąć za barki, czy ucisnąć kąt żuchwy w okolicy ucha. Jeśli mimo to nie ma reakcji, osoba jest nieprzytomna. Należy położyć lewą rękę na czole, prawą pod brodę i odgiąć głowę do tyłu. Tym prostym ruchem udrażniamy drogi oddechowe. Kolejny etap to sprawdzenie, czy poszkodowany oddycha. Trzeba odsunąć odzież i patrzeć, czy klatka piersiowa się unosi. W tym samym czasie nachylamy się też nad ustami leżącej osoby. Przez 10 sekund powinniśmy wyczuć dwa oddechy. Jeśli je wyczujemy, znaczy, że serce pracuje. Wtedy czekamy na przyjazd karetki. A jeśli nie wyczuwamy oddechów? - Najważniejsze: wezwać karetkę. Robimy to od razu, gdy stwierdzamy, że poszkodowany jest nieprzytomny. Później pośrodku klatki piersiowej wyznaczamy miejsce masażu serca. Znajduje się ono pośrodku między barkami a ostatnimi żebrami. Kładziemy dłoń na dłoń, palce do góry i nadgarstkami 30 razy uciskamy na mostek. Potem robimy dwa wdechy trwające około sekundy. Pamiętajmy o zamknięciu nosa osoby poszkodowanej. Czynność powtarzamy do momentu przyjazdu karetki. To spory wysiłek fizyczny, więc jeśli jest taka możliwość, ważne, żeby osoby udzielające takiej pomocy zmieniały się co dwie minuty. Jeśli nieprzytomne jest dziecko, najpierw zaczynamy od 5 wdechów, później robimy uciski: u niemowlaków wykonuje się je dwoma placami, środkowym i serdecznym, a u dzieci do ok. 10 lat - jedną ręką. Czasem metoda usta-usta odstrasza ratującego. Można się czymś zakazić, twarz osoby poszkodowanej może być zakrwawiona. Dlatego warto o tym pomyśleć wcześniej i nosić przy sobie specjalną maseczkę na okolice ust, którą można kupić w aptece za ok. 2 zł. Czego pod żadnym pozorem nie wolno nam robić? - Nie dawać osobie nieprzytomnej żadnych leków i napojów, nie rozbierać, nie polewać wodą i nie panikować! Pamiętajmy o swoim bezpieczeństwie i o wezwaniu karetki. Jeśli osoba została poszkodowana w wyniku wypadku komunikacyjnego, skoku do wody, upadku z wysokości, pobicia, porażenia prądem czy powieszenia, wtedy istnieje zagrożenie urazu kręgosłupa. Takich osób nie wolno ruszać i układać w innych pozycjach! Katarzyna Ponikowska katarzyna.ponikowska@echomiasta.pl Kursy Wystarczy 4-5 godzin, by opanować podstawowe zasady pierwszej pomocy W Krakowie kursy pierwszej pomocy organizuje wiele firm i instytucji. Odbywają się m.in. w Szkole Ratownictwa Krakowskiego Pogotowia Ratunkowego przy ul. Łazarza 14. Są to zajęcia dofinansowane z Unii, a uczestnik ponosi jedynie 10 proc. kosztów, czyli płaci ok. 140 zł. Szkolenie odbywa się w 6-osobowych grupach. Trwa 8 dni i kończy się egzaminem. Po zakończeniu kursu uczestnik dostaje certyfikat. Kontakt: 012 42 44 208. Nieodpłatne jednodniowe szkolenia prowadzi również Urząd Miasta. Od nowego roku rozpocznie się nowa edycja kursów.