"Nasz Dziennik": Południe bez lekarzy
Południe Polski bez lekarzy. W Małopolsce z powodu urzędniczych absurdów zamknięto siedem poradni specjalistycznych. Pisze o tym "Nasz Dziennik".
Powodem wypowiedzenia umów zawartych z małopolskim oddziałem NFZ-u był brak lekarzy specjalistów. Z sygnałów, docierających do "Naszego Dziennika" wynika, że ten deficyt może być po części spowodowany przez urzędników - zdarzają się sytuacje, w których lekarze specjaliści chcą pracować, ale wymagany od nich harmonogram pracy poradni wiąże im ręce.
"Nasz Dziennik" przytacza historię lekarza rehabilitacji z jednej z małopolskich placówek, który do niedawna pracował w szpitalu na kontrakcie, jednocześnie przyjmując pacjentów w dwóch poradniach specjalistycznych. Kiedy otrzymał w szpitalu pracę na pełny etat okazało się, że nie może jej czasowo pogodzić z dyżurami w poradniach. W efekcie musiały one zostać zamknięte.
Według lekarza to efekt narzuconego przez NFZ harmonogramu, który pozwala mu pracować w poradni po południu, ale tylko od 13, a nie na przykład od 15 do 20.
Więcej - w "Naszym Dzienniku".