Dziewczynka upadła na zaparkowane samochody. W stanie ciężkim trafiła do szpitala - podała oświęcimska policja. Policja poinformowała, że do targnięcia się na życie dziewczynkę mogły ją skłonić MMS-y, które rozsyłali między sobą inni uczniowie szkoły. Na jednym z nich widać Sandrę, jak całuje się z jednym z kolegów. - Taka jest jedna z wersji przyjętych przez nas. Obecnie wszystko badamy - powiedział rzecznik oświęcimskiej policji Robert Chowaniec. Na miejscu zdarzenia jest policja i prokurator. Nikt dotychczas nie został zatrzymany. "Nie wiemy na razie, czy był ktoś konkretny, kto skłonił dziewczynkę do takiego zachowania" - powiedział rzecznik.