W poniedziałek nad Jabłonką przeszła trąba powietrzna. Nie spowodowała jednak zbyt wielkich zniszczeń. Odnotowano je w przypadku pięciu budynków mieszkalnych, ośmiu zabudowań gospodarczych oraz garażu. Tymczasem taka sama trąba powietrzna, idąca od strony Orawy z końcem maja 2002 r. zniszczyła aż 29 budynków mieszkalnych w Bielance zwiewając 3300 m kw. dachów oraz sieci wysokiego napięcia i telefoniczną. Spore straty odnotowano wówczas i w Morawczynie. Dwa miesiące po tym wydarzeniu trąba pojawiła się znowu. Tym razem doświadczyła samą Orawę. Na szczęście w większości przeszła terenami niezabudowanymi. Kierowała się od Lipnicy Wielkiej w stronę Chyżnego oraz Jabłonki przez przysiółki "Działchy" oraz "U dzikich" i dalej, terenami leśnymi, w stronę Piekielnika, niszcząc wszystko co napotkała... Zerwała kilka dachów, wyrywała drzewa, przewracała płoty. Jak zapałki łamały się 40 i 50-letnie drzewa na powierzchni aż 10 hektarów. Ogromne straty odnotowano w lasach Lipnicy Małej i Zubrzycy Dolnej oraz Bielanki. Trąba - jak zapewniały nas wówczas władze gminy Lipnica Wielka - narodziła się w Murowanicy, tuż w pobliżu Jeziora Orawskiego w wielkolipnickiej gminie, gdzie także poczyniła niemałe spustoszenie. - Powstawanie trąb powietrznych w tym rejonie może mieć rzeczywiście lokalne uwarunkowanie - potwierdza Monika Kaseja, dyżurny synoptyk Centralnego Biura Prognoz Meteorologicznych w Krakowie. - Być może w rejonie Jeziora Orawskiego miesza się cieplejsze, wilgotne powietrze z jego chłodniejszymi masami spod Babiej Góry? Synoptyk podkreśla jednak, że wpływ na narodziny trąb powietrznych ma wiele czynników. - Aby powstało tornado musi, być zarówno ciepłe wilgotne powietrze, jak i duża chmura burzowa - wyjaśnia. To jednak nie wszystko. Warunkiem powstania trąby powietrznej jest i to, by dołem chmury wiał wiatr z innego niż jej górą kierunku. Wówczas prąd powietrzny, idąc do góry, zaczyna wirować wokół własnej osi i powoli tworzy się lej. Ważne jest, by szedł on od powierzchni chmury aż do powierzchni ziemi. Chmura zaczyna wówczas żyć własnym życiem, wirować i zasysać od dołu powietrze. - W niedzielę powstały u nas chmury burzowe, była duża wilgotność powietrza, to sprzyjało powstaniu trąby powietrznej - mówi Artur Górka, szef sztabu kryzysowego w Urzędzie Gminy Jabłonka. Podkreśla także, że przedwczoraj od rana straty powstałe w zabudowaniach oceniała komisja z PZU, wszyscy poszkodowani byli bowiem ubezpieczeni i wkrótce otrzymają należne odszkodowania. BES