W piątek z dyrekcją i członkami Rady Narodowego Centrum Nauki spotka się w piątek w Krakowie minister nauki i szkolnictwa wyższego Barbara Kudrycka. Centrum rozdziela w otwartych konkursach środki pochodzące z budżetu państwa przeznaczone na finansowanie badań podstawowych. Przejęło ono nadzór nad ponad 11 tys. projektów, którymi wcześniej zajmowało się Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego i ogłosiło 11 nowych konkursów, na które wpłynęło niemal 15 tys. wniosków o finansowanie. Pięć z tych konkursów już rozstrzygnięto. Przyznano prawie 2 tys. grantów. "Środowisko naukowe wykazuje dużą sympatię i zaufanie do Narodowego Centrum Nauki, szczególnie w młodym pokoleniu i to ogromna wartość. Znajduje to odzwierciedlenie w strukturze wniosków złożonych w konkursach. Połowa z nich pochodzi od młodych naukowców" - mówił w piątek przewodniczący Rady Narodowego Centrum Nauki prof. Michał Karoński. W konkursach ogłaszanych przez NCN mogą startować osoby rozpoczynające dopiero karierę naukową i doświadczeni badacze, którzy mają ciekawy pomysł na badania. Nie muszą być związani - jak było to wcześniej - z określoną instytucją. Złożone wnioski oceniają najpierw zespoły ekspertów, a w drugim etapie zewnętrzni recenzenci, również z zagranicy. W pierwszych konkursach zagraniczni specjaliści oceniali ok. 11 proc. wniosków. Ostateczną decyzję o finansowaniu badań lub odrzuceniu wniosku podejmuje zespół ekspertów NCN. Cała procedura trwa od czterech do sześciu miesięcy. Tzw. korpus ekspertów NCN liczy ok. 1 tys. osób. Najdłużej można w nim być przez trzy lata. W pierwszym roku działalności NCN blisko połowa z niemal 15 tys. złożonych wniosków dotyczyła badań z zakresu nauk ścisłych i technicznych, ok. 35-40 proc. nauk o życiu i ok. 15 proc. nauk humanistycznych. W Centrum zatrudnionych jest 71 osób. - Jesteśmy najbardziej efektywną agencją grantową na świecie. U nas na jednego pracownika przypadało 210 wniosków - mówił dyrektor NCN prof. Andrzej Jajszczyk. - Wsłuchujemy się w głosy krytyki pod naszym adresem, staramy się wyciągać wnioski, informujemy środowisko, jak działamy i jak wygląda proces oceny wniosków. Jeśli trzeba wprowadzamy zmiany do procedur - to wynik naszych przemyśleń i głosów środowiska - podkreślił prof. Jajszczyk. Jak podkreślił prof. Michał Karoński podstawą systemu grantowego jest przejrzysty proces oceny składanych wniosków i bardzo wysokie wymagania merytoryczne przy wyborze ekspertów. - Wzorujemy się mocno na systemie stosowanym przez Europejską Radę ds. Badań Naukowych (ERC) m.in. po to, żeby polscy naukowc y byli przyzwyczaili się do europejskiego systemu" - mówił prof. Karoński. "Po pierwszych konkursach Rada przyjęła założenie, że wielu laureatów tych konkursów weszło do grona ekspertów i często są to ludzie młodzi. Próbujemy również kłaść nacisk na zmianę generacyjną - dodał. Liderami pod względem wniosków złożonych do NCN w pierwszych ogłoszonych konkursach byli: Uniwersytet Jagielloński (263 wnioski, w tym Collegium Medicum 86), Uniwersytet Warszawski (238), Uniwersytet im. Adama Mickiewicza (215) i Akademia Górniczo-Hutnicza (213) oraz Politechnika Łódzka (192). Największe środki finansowe uzyskali UJ - 43,7 mln zł, Uniwersytet Warszawski - 34,1 mln zł, AGH - 23,1 mln zł i Politechnika Warszawska - 22,7 mln zł. Najwięcej pieniędzy w poszczególnych dyscyplinach dostali: w naukach o życiu UJ (14,9 mln zł), w naukach ścisłych i technicznych AGH (22,8 mln zł) i Politechnika Warszawska (22,5 mln zł), a w naukach humanistycznych, społecznych i o sztuce Uniwersytet Warszawski (10,4 mln zł). Uroczysta inauguracja działalności Centrum miała miejsce 4 marca 2011 r.