Do groźnego wypadku doszło w piątek o godzinie 12.20 na stoku narciarskim nr 9 Kotelnicy Białczańskiej. 6-latek uczył się tam jeździć na nartach pod opieką swojego ojca. Nagle w dziecko z impetem uderzył narciarz. Sprawca wypadku nawet nie zatrzymał się, aby sprawdzić, czy 6-latkowi coś się stało. Odjechał bez słowa.Rodzic wezwał do poszkodowanego dziecka ratowników TOPR-u, którzy udzielili pierwszej pomocy, unieruchomili złamane kończyny i przetransportowali do karetki pogotowia. Sprawca wypadku to około 30-letni mężczyzna. Był ubrany w niebieską kurtkę, spodnie narciarskie z czerwonymi elementami, kask i gogle. Osoby, które widziały ten wypadek, są proszone o kontakt z policjantami z Bukowiny Tatrzańskiej. Marek Wiosło