Strażniczka wyszła już ze szpitala. Ma siniaki na głowie i otarcia. Najbliższe dni spędzi w domu na zwolnieniu lekarskim. Do ataku doszło przy ulicy Topolowej, niedaleko dworca PKP. Strażniczka interweniowała, ponieważ właściciel psa nie posprzątał po swoim pupilu. Mężczyzna przewrócił kobietę i kilka razy kopnął ją w głowę. Maciej Grzyb