Dwóch napastników - młodych ludzi w wieku od 20 do 30 lat, w ciemnych okularach i kapturach na głowach - wtargnęło do banku, kiedy w placówce oprócz dwóch kasjerek było jeszcze trzech klientów. Jeden z bandytów stanął przy drzwiach, drugi sterroryzował pracownice banku przedmiotem przypominającym broń. Skok trwał niecałe dwie minuty. To już 10. napad na bank w Krakowie. Wcześniej napastnicy rabowali po kilka tysięcy złotych. Teraz łupem złodziei padło aż 30 tysięcy. Policja szuka świadków napadu. Sprawdzane są też nagrania z monitoringu.