Konstrukcje wykonane zgodnie z miejscową tradycją nie mogą być łączone gwoźdźmi ani drutami. Muszą być też podniesione ręcznie bez pomocy urządzeń mechanicznych. Ustawienie najwyższej palmy kosztowało sporo wysiłku i nerwów. W jej stawianiu uczestniczyło w tym roku ponad 15 osób. Wymaga to wielkiej uwagi i precyzji, by delikatnej konstrukcji nie złamać. Zbigniew Urbański jest wielokrotnym zwycięzcą konkursu palm w Lipnicy Murowanej. W rozmowie z IAR zaznaczał, że swoje konstrukcje wykonuje od dziesięciu lat. Rozpoczął po bardzo ciężkiej chorobie. Wyzdrowienie stało się inspiracją do zainteresowania piękną tradycją. Pierwsze palmy miały wysokość 12 metrów. Marzeniem pana Urtbańskiego jest budowa palmy o wysokości ponad 40 metrów....Trzy lata temu zbudował najwyższą dotąd - 36 metrową. Od ósmej rano wokół rzeźby świętego Szymona na lipnickim rynku ustawionych zostało około setki konstrukcji. Rywalizują one w czterech kategoriach, w tym najbardziej widowiskowej, czyli plam mających ponad 12 metrów. Konkurs palm w Lipnicy Murowanej w Małopolsce organizowany jest od 56ciu lat. Jego pomysłodawcą był poeta i wieloletni sołtys wsi, Józef Piotrowski.Tuż po Niedzieli Palmowej wykonawcy zabierają palmy z lipnickiego rynku do domów. Z wiklinowych witek robią krzyże, które w Wielki Piątek wbijają na granicach pól uprawnych, a także zawieszają na domach i stodołach. Wierzą, że krzyże wykonane z wielkanocnych palm chronią przed nieszczęściami.