- Oczekujemy tak naprawdę jednoznacznego stanowiska. To stanowisko zostanie wypracowane i decyzja będzie podjęta - albo budowanie, albo nie będzie budowania - powiedział dziennikarzom we wtorek Generalny Dyrektor Dróg Krajowych i Autostrad Lech Witecki. Dodał, że w sprawie przebudowy "zakopianki" pomiędzy Poroninem a Zakopanem cały czas konsultacje prowadzi krakowski oddział GDDKiA. - Jesteśmy na etapie odpowiadania sobie na pytanie, czy jesteśmy w stanie rozpocząć tę inwestycję, mając tak duży konflikt społeczny - zaznaczył Witecki - Wszyscy chcą mieć drogi, tylko nikt nie chce mieć drogi pod własnymi oknami, i to jest ta bolączka, która towarzyszy "zakopiance" - dodał. Krakowski oddział Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad wystąpił do centrali o zgodę na ponowne podjęcie prac na odcinku, który budził mniej kontrowersji, czyli w samym Zakopanem na odcinku Ustup - centrum miasta. - W tym procesie można byłoby wykorzystać wykonane wcześniej prace projektowe - powiedziała rzeczniczka krakowskiego oddziału GDDKiA Magdalena Chacaga. Przepisy prawa stanowią jednak, że cały proces m.in. przygotowania dokumentacji, przeprowadzenia badań geologicznych i konsultacji społecznych musiałby zostać przeprowadzony od początku. Zgoda centralnej GDDKiA na ponowne podjęcie prac na tym odcinku nie jest jednak pewna, ponieważ priorytetem są obecnie autostrady i drogi ekspresowe budowane na Euro 2012. "Zakopianka" na tym odcinku jest drogą niższej kategorii. Właściciele terenów zarezerwowanych pod drogę od ponad 40 lat nie mogą prowadzić na nich żadnej działalności. - Mają ograniczone prawa własności do swoich gruntów. Na tych terenach nie można budować, remontować, a ludzie nie dostali stosownych odszkodowań - powiedział burmistrz Zakopanego, Janusz Majcher. Problem ten ma pomóc rozwiązać przygotowywany przez władze Zakopanego plan zagospodarowania przestrzennego dla obszaru przebiegu planowanej "zakopianki". Plan ma być gotowy pod koniec sierpnia 2010 roku. - Będzie to podstawa dla władz miasta do wykupu tych terenów - powiedział Majcher. Nie czekając na decyzje urzędników grupa właścicieli gruntów przeznaczonych pod przebudowę "zakopianki", którzy godzili się na przebieg drogi i domagali się wypłaty odszkodowań, przygotowuje zawiadomienie do prokuratury. - Chcemy skarżyć GDDKiA o niegospodarność - powiedział jeden z właścicieli nieruchomości, przez które planowano budowę drogi, Andrzej Starzyk. - Zrobiono kompletną dokumentację przebiegu drogi, badania gruntu, wytyczono przebieg drogi, wykupiono kilka nieruchomości - to było wyrzucenie pieniędzy w błoto - dodał Starzyk. Przebudowa "zakopianki" na odcinku Poronin - Zakopane została wycofana z planów inwestycyjnych Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad do 2013 roku, ze względu na protesty m.in. Federacji Obrony Podhala. - Zdecydowana większość górali była jednak za przeprowadzeniem inwestycji, dlatego dziwi fakt, dlaczego GDDKiA wycofała się z niej - komentuje Starzyk. Ciąg drogowy Kraków - Zakopane zwany "zakopianką" ma 94,5 km długości (od węzła autostradowego w Opatkowicach do Zakopanego). W jego skład wchodzi 54,8 km drogi krajowej nr 7 (od Krakowa do skrzyżowania w Rabce Zaborni) oraz 39,7 km drogi krajowej nr 47 od Zaborni do Zakopanego. Obecnie od Krakowa do Lubnia można dojechać dwupasmową trasą, z której ponad 16-kilometrowy odcinek od Myślenic do Lubnia ma parametry drogi ekspresowej. Kolejny dwupasmowy odcinek znajduje się pomiędzy Chabówką i Rdzawką. Na tej trasie pozostają jeszcze trzy jednojezdniowe fragmenty: Lubień - Chabówka (19,5 km) Rdzawka - Nowy Targ (12,2 km) oraz Nowy Targ - Zakopane (18,4 km). Ile kosztują nas protesty ekologów? Włącz się do dyskusji