Na Kasprowym Wierchu wciąż panują znakomite warunki do jazdy na nartach. W niektórych miejscach wystają już kosówki i trzeba być ostrożnym na nartostradzie, ale na szczycie wciąż leży ok. 120 cm śniegu i można dojechać niemal do samych Kuźnic. Czynny jest też wyciąg krzesełkowy na Polanie Szymoszkowej i kilka mniejszych np. pod Wielką Krokwią. Tam trasy są sztucznie naśnieżane. To prawdziwa rzadkość o tej porze roku. Doświadczeni narciarze twierdzą, że w Tatrach będzie można pojeździć jeszcze w maju. Trzeba jednak pamiętać, że w dzień temperatury są dodatnie, śnieg jest ciężki i łatwo o kontuzje. Należy też pamiętać, by pod żadnym pozorem nie opuszczać tras - w Tatrach wciąż znaczne jest zagrożenie lawinowe. Kolejka linowa na Kasprowy Wierch i kolejki krzesełkowe w Kotle Gąsienicowym i Goryczkowym będą kursować jeszcze do 4 maja. Dzień później rozpocznie się przerwa na przegląd techniczny urządzeń. Kolej linowa na szczyt ruszy 24 maja, a kolejki krzesełkowe dopiero na początku przyszłego sezonu narciarskiego. Nieubłagalnie kończy się sezon narciarski w Sudetach. W tej chwili jedynym miejscem, w którym można jeszcze bezpiecznie poszusować jest Liczykrupa w Karpaczu. Na pozostałych nartostradach zarówno w Karkonoszach, jak i w okolicach Kotliny Kłodzkiej pozostały już tylko resztki śniegu. Narciarskie ostatki także w Beskidach. Warunki do jazdy utrzymują się jedynie na trasach, które zimą były sztucznie dośnieżane: ze Skrzycznego do Dolin, a także na Kaskadą ze Skrzycznego do Jaworzyny. Czynne są wyciągi i kolejka krzesełkowa na Skrzyczne. 5 maja rozpocznie się przegląd wiosenny kolejki. Czynne są też niektóre trasy w Szczyrku, Korbielowie i Wiśle.