Wiadomość ta zaskoczyła i zaniepokoiła oświęcimskich muzealników, którzy o żadnej tego rodzaju inicjatywie nie byli informowani. - Proszę mnie dobrze zrozumieć: sami organizujemy specjalne programy edukacyjne dla np. więźniów z polskich więzień. Auschwitz ma olbrzymi potencjał resocjalizacyjny. Natomiast takie programy powstają w ścisłej współpracy ze służbami więziennictwa. Grupy takie są przygotowywane i specjalnie otoczone kompetentną opieką - tłumaczył wtedy dr Piotr Cywiński, dyrektor PMAB. Dyrektor przypomniał, że teren Pomnika Zagłady odwiedza - poza normalną publicznością - także wiele delegacji państwowych, szefów rządów czy prezydentów. A zatem elementarne zasady bezpieczeństwa wymagają tu szczegółowej wiedzy o zasadach i terminie pobytu grup tak specyficznych, jak osoby w trakcie resocjalizacji. Dziś, jak się wydaje, wiemy już nieco więcej o tajemniczych gościach. Poseł Beata Szydło właśnie otrzymała z Ministerstwa Spraw Wewnętrznych i Administracji odpowiedź na swą interpelację: "Z ustaleń w przedmiotowej sprawie wynika, że 3 i 24 kwietnia 2009 rzeczywiście miała miejsce wizyta obywateli Irlandii Północnej w Oświęcimiu. Była to jednak grupa składająca się z młodzieży i przedstawicieli społeczności lokalnej, którzy brali udział w programie przeciwdziałania uprzedzeniom i stereotypom wobec mniejszości narodowych" - informuje podsekretarz stanu Adam Rapacki. "Organizatorem powyższego projektu jest Pan Francis Higgins, reprezentujący Belfast Cathedra Centre. Program miał m.in. na celu wyjaśnienie uczestnikom przyczyn i skutków nietolerancji na tle rasowym i narodowościowym oraz likwidacji uprzedzeń i stereotypów wobec mniejszości narodowych, ze szczególnym uwzględnieniem sytuacji mniejszości polskiej przebywającej na terenie Irlandii Północnej" - objaśnia szczegółowo urzędnik. PLIN