"Rydlówka" będzie jedną z 50 instytucji muzealnych, jakie udostępnią swoje zbiory podczas jubileuszowej Nocy Muzeów w Krakowie. Instytucja przygotowała dla zwiedzających pokaz filmu "Raz dokoła. Opowieść Marii Rydlowej", warsztaty różnych technik rzemiosła (m.in. wykonywania tradycyjnych lalek weselnych, malowania tkanin w motywy krakowskich haftów czepcowych) oraz lekcje tańców tradycyjnych. Maria Rydlowa, dyrektor muzeum, wyjaśniła podczas czwartkowej konferencji prasowej, że muzeum bierze udział w Nocy, bo dzisiejsze społeczeństwo coraz mniej interesuje się historią i tradycją. "Przewrotnie więcej warszawian niż krakowian odwiedza nasze muzeum. Niektóre klasy musiały odwiedzić "Rydlówkę" przed maturą. Te odwiedziny dodawały naszej instytucji siły - wyznała Rydlowa. Dodała także, że w muzeum można poczuć prawdziwy klimat "Wesela" Stanisława Wyspiańskiego. - Ten dramat jest wciąż aktualny - mówiła. - Nie pożałujecie tej nocy u nas - zapewniła. Znaczenie hasła tegorocznej edycji wyjaśniła Zofia Gołubiew, dyrektor Muzeum Narodowego, w którym odbędzie się inauguracja wydarzenia. Jak mówiła, słowo "kolekcja" jest bardzo ważne dla każdego muzeum, ponieważ to kolekcje nadają placówce sens istnienia. Z kolei drugi człon pierwszego słowa w haśle - "lekcje" - nawiązuje m.in. do warsztatów i wykładów, czyli zajęć edukacyjnych prowadzonych przez instytucje kultury. - Uzupełniamy braki w programie szkół. Prowadzimy edukację muzealną na wysokim poziomie. Chcemy pokazać w ten sposób, że muzea nie są nudne - powiedziała Gołubiew. Podkreśliła także, że Noc Muzeów odnosi sukces dzięki Urzędowi Miasta Krakowa, który od 2004 r. wspiera przedsięwzięcie. Magdalena Sroka, wiceprezydent Krakowa ds. kultury i promocji, przypomniała, że co roku ponad sto tys. osób uczestniczy w krakowskim przedsięwzięciu. - To dowód na to, jak bardzo atrakcyjne - dla krakowian i turystów - są nasze muzea - mówiła na konferencji Sroka. Jak oszacowała, tylko Muzeum na Wawelu, Muzeum Narodowe i Muzeum Historyczne Miasta Krakowa odwiedza co roku ok. 4,5 mln osób. Do wszystkich placówek muzealnych w mieście przychodzi ok. 10 mln osób rocznie. - Nikt w Polsce nie może się z nami zmierzyć, a i bardzo niewiele miast w Europie może z nami konkurować - powiedziała Sroka. Jej zdaniem, można mówić o rewolucji w krakowskim muzealnictwie. Co roku Muzeum Narodowe otwiera nowy oddział, a i pozostałe kulturalne placówki w mieście szybko się rozbudowują. Zbiory są udostępniane w sposób profesjonalny, ciekawy i interaktywny. Do krakowskich placówek można wejść po okazaniu żetonu lub biletu muzealnego. Taka wejściówka, kosztująca symboliczną złotówkę, daje wstęp do wszystkich 50 instytucji, a równocześnie jest biletem uprawniającym do bezpłatnego przejazdu środkami komunikacji miejskiej z 17 na 18 maja. Ponadto podczas Nocy uruchomiona zostanie dodatkowa linia tramwajowa i autobusowa. Noce Muzeów w Krakowie organizowane są od 2004 r., ich idea została zapożyczona z Berlina. Od początku cieszą się ogromną popularnością, w ostatnich edycjach brało udział ponad 100 tys. osób. Jej organizatorami są Urząd Miasta i Stała Konferencja Dyrektorów Muzeów Krakowskich.