Pociąg wrócił już do stacji początkowej w Wiśle - dopowiedział się reporter RMF od dyspozytora kolejowego. Z powodu awarii pociąg mógł poruszać się z prędkością 3 km/h. Z taką prędkością do Katowic pociąg nie mógł jechać, a ponieważ blokował jedyny w tamtej okolicy tor trzeba go było zawrócić do stacji początkowej.