Małopolski wojewódzki konserwator zabytków Jan Janczykowski zamierza wystąpić do władz Krakowa o zaprzestanie albo maksymalne ograniczenie wykorzystywania fajerwerków, a także zmniejszenia decybeli podczas organizacji zabawy sylwestrowej na Rynku Głównym. Po ostatniej takiej imprezie z dachu Bazyliki Mariackiej zebrano trzy worki odpadów po wystrzelonych w niebo materiałach pirotechnicznych. Uszkodzona została także znajdująca się we wnętrzu kościoła polichromia. Jest podejrzenie, że powodem tego był nadmierny hałas. Fajerwerki zagrażają bazylice - Podczas tegorocznej zabawy sylwestrowej bardzo dużo odpadów po wystrzeliwanych w niebo fajerwerkach opadło na dach bazyliki. Być może spowodował to wiatr, który wiał w jej kierunku. W sumie zebraliśmy trzy worki odpadów. Wysłałem więc pisma do władz miasta oraz wojewódzkich władz konserwatorskich, w których zwróciłem uwagę na ten fakt - informuje ks. infułat Bronisław Fidelus, proboszcz Bazyliki Mariackiej. - Nie jestem przeciwny temu, by organizować zabawę sylwestrową na Rynku. To tradycja, która powinna być podtrzymywana. Trzeba jednak mieć na uwadze zabytkowe budynki. Wiadomo bowiem, że podczas pokazu fajerwerków wystrzeliwane są materiały pirotechniczne i może być zagrożenie, że jakiś niedopalony element spadnie na dach. Podczas imprezy są obecni strażacy. Lepiej jednak nie prowokować zagrożenia, bo jak się mówi: "Strzeżonego Pan Bóg strzeże" - podkreśla ks. infułat Bronisław Fidelus. Dodaje, że po sylwestrze ucierpiała także jedna z polichromii w bazylice. Hałas szkodzi, mury zabytku aż drżą - Odpadły małe kawałki polichromii autorstwa Jana Matejki, w miejscu spojenia filaru z nawą główną. Nie wiem, czy powodem tego była zabawa sylwestrowa. Do zdarzenia doszło jednak w tym czasie. Jest też faktem, że podczas imprez sylwestrowych muzyka jest bardzo głośna. Poziom decybeli jest taki, że nieraz drżą mury bazyliki. Wojewódzki konserwator zabytków Jan Janczykowski komentuje: - Już kilka lat temu z powodu hałasu był problem z Wieżą Ratuszową. Teraz dowiedziałem się o Bazylice Mariackiej. Będę wnioskował, aby podczas imprez na Rynku stosowano mniej decybeli. Z myślą o ochronie zabytkowych budynków powinno się także wyeliminować stosowanie fajerwerków albo wystrzeliwać je symbolicznie i to w odpowiednich miejscach. Wiem, że tym zajmują się profesjonalne firmy, ale nigdy nie powinno się prowokować niebezpieczeństwa. Nie należy prowokować zagrożenia Dyrektor Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego Urzędu Miasta Adam Młot wyjaśnia: - Na razie nie słyszałem o uwagach dotyczących organizacji na Rynku imprezy sylwestrowej, ale jeżeli takie będą, to oczywiście je rozpatrzymy. Trzeba jednak pamiętać, że sylwestrowe pokazy fajerwerków przygotowują profesjonaliści w taki sposób, by opadające materiały nie były niebezpieczne. Poza tym na wieży mariackiej cały czas jest hejnalista, który jest przecież strażakiem, a na dachach są osoby pełniące dyżury, które obserwują, czy nie dzieje się coś niepokojącego. Podobnie jest na Wawelu w przypadku organizacji wianków. Jeżeli natomiast chodzi o hałas, to imprezy organizowane na Rynku spełniają dopuszczalne normy decybeli. Piotr Tymczak piotr.tymczak@dziennik.krakow.pl Czytaj więcej: Nasz strażak w Japonii Szkoła z tradycjami i perspektywami Gmina kontra wojewoda