To właśnie on od lat dotuje mało rentowne połączenia. Urzędnicy zauważają, że im więcej pieniędzy przeznaczanych jest na kolej, tym mniej połączeń funkcjonuje. - To jest paradoks, że kiedy rok temu kolej z budżetu dostawała 16 mln, tych połączeń było więcej. Dzisiaj mamy już niemal 28 mln na dofinansowanie przewozów regionalnych, a cały czas jest za mało - dziwi się Jan Bereza z Zarządu Województwa. Tłumaczy, że poproszono NIK o przeprowadzenie kontroli i sprawdzenie, na co idą pieniądze. To bowiem nie jest koniec kolejowych przykrych niespodzianek. Oprócz likwidowanych połączeń od lipca PKP zawiesi w Małopolsce na dwa miesiące dodatkowo 33 pociągi.