To niewiele mniej niż w całym ubiegłym roku w sumie znalazły w Małopolsce łącznie Straż Graniczna i Służba Celna - podkreśla dziennik. Jednak na razie nie są znane szczegóły przechwycenia kontrabandy w stolicy Małopolski - zarówno prokuratura, jak i Straż nabrały wody w usta. Powodem jest to, że trwają zatrzymania osób zamieszanych w sprawę. Jak przypomina "Dziennik Polski", trwa również śledztwo w sprawie dwóch mieszkańców Krakowa, którzy z ogromnym transportem kontrabandy kilka dni temu wpadli w ręce pograniczników na Podkarpaciu. W ich naczepie ujawniono 4,5 mln sztuk papierosów. Tylko w minionym roku na terenie Małopolski funkcjonariusze Karpackiego Oddziału Straży Granicznej w Nowym Sączu przejęli ok. 600 tys. sztuk papierosów bez akcyzy, zaś celnicy z Izby Celnej w Krakowie - 1,9 mln szt. - wylicza gazeta.