- Najprawdopodobniej przyczyną pożaru było zaprószenie ognia przez właściciela albo osobę znajdującą w tym mieszkaniu. Wszystko wskazuje na to, że był to papieros - relacjonował rzecznik prasowy małopolskiej straży pożarnej Andrzej Siekanka. W poniedziałek biegły oceni stan bloku. Pracownicy nadzoru budowlanego stwierdzili, że konstrukcja stropu może być naruszona, co zagraża bezpieczeństwu mieszkańców. Według wstępnych szacunków, straty spowodowane pożarem wynoszą około miliona złotych. Większość ewakuowanych osób przebywa u rodzin. Pozostałym nocleg zapewniło miasto.