Zginęła 40-letnia kobieta, która szła poboczem z dwiema córkami. Dzieciom w wieku 6 i 13 lat nic się nie stało. Kierowca BMW uciekł z miejsca wypadku. - Zatrzymaliśmy go w miejscu jego zamieszkania. Już wchodząc do jego domu czuliśmy woń alkoholu - powiedział Mariusz Ciarka z KWP w Krakowie. Źródło: TVN24/x-news Jak informował Roman Wolski z nowotarskiej policji, do wypadku doszło w poniedziałek wieczorem. Na miejscu wypadku znaleziono tablicę rejestracyjną pochodzącą z samochodu sprawcy - okazał się nim 24-letni mieszkaniec Skawy. Mężczyzna po zatrzymaniu przez policję był pijany, jednak nie chciał się poddać badaniu alkomatem, dlatego pobrano mu krew do badania na zawartość alkoholu. Mężczyzna trafił do policyjnego aresztu i najprawdopodobniej we wtorek usłyszy zarzuty. Za spowodowanie wypadku pod wpływem alkoholu i ucieczkę z miejsca zdarzenia mężczyźnie może grozić do 12 lat więzienia. Śledztwo w tej sprawie wszczęła Prokuratura Rejonowa w Nowym Targu. - Ponieważ poszkodowana zmarła w wyniku wypadku, zleciliśmy sekcję zwłok - powiedział prokurator rejonowy w Nowym Targu Józef Palenik. Po otrzymaniu wyników sekcji zwłok i wyników badań krwi sprawcy na obecność alkoholu prokuratura sformułuje i przedstawi kierowcy zarzuty.