Na najbliższej sesji radni mają zadecydować, czy na terenie Zakrzówka powstanie zespół przyrodniczo-krajobrazowy. To kolejny sposób na uchronienie Zakrzówka przed zabudową po tym, jak okazało się, że nie da się tam utworzyć obszaru Natura 2000. Ministerstwo Środowiska nie uwzględniło wniosku krakowskich radnych, aby wpisać Zakrzówek, na którym występuje chroniony motyl modraszek, do obszarów "Natura 2000". Eksperci argumentowali, że ten teren ma zbyt małe walory przyrodnicze. Innego zdania są radni. - Bierzemy pod uwagę niezwykłe walory krajobrazowe i przyrodnicze tego terenu oraz wolę mieszkańców - mówi radny Włodzimierz Pietrus, pomysłodawca uchwały w sprawie utworzenia zespołu przyrodniczo-krajobrazowego. Gdyby się udało ją uchwalić, restrykcje dotyczące budowy na Zakrzówku byłyby jeszcze większe niż w przypadku włączenia tych terenów do sieci "Natura 2000". Chroniony teren na Zakrzówku miałby prawie 120 ha powierzchni. Znajdują się na nim działki ok. 60 prywatnych właścicieli. - To nieruchomości, na które zapracowali ciężko nasi dziadowie. Uważamy, że decydowanie o sposobie wykorzystania naszych działek bez naszej wiedzy jest próbą zamachu na nasze prawo własności - mówi Małgorzata Broniec-Chrzan ze Stowarzyszenia "Zakrzówek dziś i jutro". Jej zdaniem radni przed wyborami chcą się przypodobać wyborcom, a cały pomysł utworzenia zespołu przyrodniczo-krajobrazowego na Zakrzówku nazywają chorym. Według radnego Grzegorza Stawowego (PO) nie można zlekceważyć opinii właścicieli tych działek. - Radni przy podejmowaniu decyzji powinni zdawać sobie sprawę, że wchodzą w konflikt interesów. Do tej pory protestowały tylko organizacje ekologiczne w obronie Zakrzówka, teraz do protestu włączają się właściciele nieruchomości - mówi Stawowy. Największym właścicielem nieruchomości jest portugalska firma Gerium, która zamierza tam budować osiedle Kraków City Park. Osiedle ma znaleźć się pomiędzy ul. św. Jacka a ul. Wyłom. Deweloper chce także utworzyć otwarty park wokół zbiornika na Zakrzówku. Jerzy Wertz, regionalny dyrektor ochrony środowiska, który opiniował pomysł utworzenia za Zakrzówku zespołu przyrodniczo-krajobrazowego, ostrzega, że realizacja tego pomysłu może być kosztowna dla gminy. Właściciele nieruchomości będą domagać się odszkodowania od gminy za utracone korzyści. Firma Gerium ma także opinię prawną, z której wynika, że ustanowienie na Zakrzówku zespołu przyrodniczo-krajobrazowego byłoby niezgodne z prawem oraz utrudniłoby ochronę przyrody na Zakrzówku. Dyr. Wertz w piśmie wysłanym do radnych obawia się, że są to na tyle ważne argumenty, że uchwała w sprawie zespołu przyrodniczo-krajobrazowego może zostać uchylona przez wojewodę. AM amaj@dziennik.krakow.pl