Urzędnicy tłumaczą zainteresowanym, że zgodnie z ustawą o finansach publicznych, nie można bezpośrednio z budżetu dofinansowywać inwestycji osób fizycznych. Tymczasem akcja bezpłatnego odbioru azbestu od mieszkańców jest kontynuowana. Gminne i powiatowe fundusze ochrony środowiska zostały zlikwidowane na początku roku. Zostało to wymuszone przez nową ustawę o finansach publicznych. Przewiduje ona istnienie wyłącznie państwowych funduszy celowych, pozbawionych osobowości prawnej. Dlatego spora grupa trzebinian, która chciała w tym roku skorzystać z dofinansowania do montażu ekologicznych systemów grzewczych, czy też budowy przydomowej oczyszczalni, została w urzędzie odprawiona z kwitkiem. - Dofinansowanie zostało tylko wstrzymane. Czekamy na zmianę przepisów, które umożliwią nam realizację tych programów - tłumaczy Marian Fiszer, p.o. naczelnika wydziału ochrony środowiska w Urzędzie Miasta w Trzebini. Niektórych zastanawia, dlaczego - mimo zmiany przepisów - kontynuowana będzie akcja bezpłatnego odbioru odpadów azbestowych od mieszkańców, która ma ruszyć w połowie lipca. - Skoro z budżetu nie można finansować ekologicznych dopłat, to jakim cudem mogą płacić za wywóz azbestu z prywatnych posesji? - pytają mieszkańcy, których wnioski czekają na realizację. Przedstawiciel urzędu wyjaśnia, że są to dwie różne sprawy. W przypadku dopłat, pieniądze trafiają bezpośrednio do mieszkańców. Z kolei akcję odbioru azbestu przeprowadza gmina i to ona ogłasza przetarg. - Mamy informację, że temat przywrócenia funduszy ochrony środowiska zostanie poruszony m.in. na posiedzeniu komisji ministerstwa środowiska. Liczymy, że przepisy zostaną wkrótce zmienione - podkreśla Fiszer. ELIZA JARGUZ eliza.jarguz@dziennik.krakow.pl Czytaj także w "Dzienniku Polskim": Nowy budynek szpitala dwa miesiące szybciej niż planowano Miechów: Tu stanie pływalnia... Ustawa o ratownictwie górskim najwcześniej wiosną