Sprawa funkcjonowania w Żegiestowie ośrodka wypłynęła w maju, kiedy targnęła się tam na życie 69-letnia kobieta. Prokuratura badająca sprawę samobójstwa zainteresowała się funkcjonowaniem placówki. Mimo, że oficjalnie była zarejestrowana jako pensjonat, prokuratura ustaliła, że niektóre osoby przebywały tam od dawna. Jeden z mężczyzn mieszkał tam już od ośmiu lat. Niektórzy z nich byli niedołężni i niepełnosprawni. Opiekowała się nimi właścicielka domu, jej matka i brat. Gdy wyszło na jaw, że placówki nie ma w rejestrze DPS-ów, prokuratura powiadomiła wojewodę i wystąpiła do sądu o wydanie tymczasowego postanowienia o umieszczeniu osób w domach profesjonalnej opieki społecznej.