Słynny skandalista przyznał, że największym komplementem dla niego jako pisarza jest, jeśli ktoś chowa pod stolikiem książkę, przyłapany jak dziecko na zakazanej lekturze. Autor "Cząstek elementarnych" i "Platformy", powieści przez jednych uznawanych za pornograficzne, przez innych za literackie objawienie epoki, spotkał się z dziennikarzem RMF FM w Instytucie Francuskim w Krakowie. Na rozmowę z dziennikarzem RMF FM przyszedł odrobinę spóźniony, bo dopadła go wena twórcza. Pisał nową książkę w swym hotelowym pokoju. Nie chciał jednak zdradzić, o czym. Niestety, obiecałem wydawcy, że nie wyjawię tajemnicy przed ukazaniem się książki. Niektórzy wydawcy tak robią z powodów sobie znanych. Ja się temu podporządkowałem - stwierdził. Bogdan Zalewski zapytał Houellebecqa o wątki z ostatniej powieści zatytułowanej "Możliwość wyspy". Czy wyobraża sobie siebie w przyszłych wcieleniach, nowych wersjach Michaela, klonach Houellebecqa?- Wyobrażam sobie taką możliwość. Rezultat mógłby być interesujący. Jeśli ktokolwiek chciałby tak uczynić, nie mam nic przeciwko temu - odparł i po chwili dodał. - To byłoby miłe. Jestem bardziej przywiązany do aspektów fizycznych, niż się o mnie mówi, więc w tym sensie wolałbym nieśmiertelność fizyczną. Słuchaj Faktów RMF FM