- Wymóg jest taki, aby projekt budżetu przedstawić Radzie Miasta. Nowi radni zostali jednak dopiero wybrani i wcześniej nie było takiej możliwości. A ferie są już w styczniu. Nie zdążylibyśmy więc w tak krótkim czasie przedłożyć projektu budżetu, tak aby zapoznała się z nim Rada Miasta i przeprowadzić konkursu na granty. Poza tym, pieniądze na wypoczynek zimowy przekazują także rady dzielnic, a wybory do nich odbędą się dopiero w styczniu - wyjaśnia Renata Lisowska, pełnomocnik prezydenta Krakowa ds. organizacji pozarządowych. Akcja "Zima w mieście" będzie Dodaje, że na przyszły rok w projekcie budżetu na granty zaplanowano 530 tys. zł. W związku z tym, że nie będzie rozdzielanych grantów na wypoczynek zimowy, to będzie więcej pieniędzy na wypoczynek letni. Renata Lisowska podkreśla również, że miasto nie zapomniało o młodzieży, bowiem tradycyjnie będzie realizowana akcja "Zima w mieście". O tym, że mimo późnego terminu wyborów granty na zimowe ferie można przyznać, przekonuje przykład z Częstochowy. - Prezydent ma obowiązek przedstawić projekt budżetu do 15 listopada i tak zrobił. Poszedł do sekretariatu Rady Miasta, zostawił dokument, a potwierdzeniem tego jest podbita pieczątka. To było podstawą do ogłoszenia konkursu na granty na wypoczynek zimowy. W tej kwestii prezydenta nie interesowało to, czy zostali już wybrani nowi radni i czy już obradują - usłyszeli dziennikarze od Roberta Kępy, pełnomocnika prezydenta Częstochowy ds. organizacji pozarządowych. W Krakowie na wsparcie liczyć nie mogą W Częstochowie termin składania ofert w konkursie grantowym wyznaczono do 9 grudnia. - Zdążymy więc rozstrzygnąć konkurs przed feriami, zaczynającymi się w połowie stycznia. Umowy możemy nawet podpisywać na dzień przed rozpoczęciem wypoczynku zimowego. Najważniejsze, żeby jak najwięcej dzieci, jak najlepiej mogło z niego skorzystać - dodaje Robert Kępa. W Częstochowie granty zostaną przyznane na półkolonie z wyżywieniem lub bez wyżywienia (stałe grupy dzieci uczęszczające na zajęcia w określonym czasie), "otwarte drzwi" (oferta zajęć ogólnodostępnych dla dzieci i młodzieży), imprezy sportowo-rekreacyjne o charakterze ogólnodostępnym z wykorzystaniem odpowiedniej bazy na terenie miasta Częstochowy, imprezy turystyki kwalifikowanej dla dzieci i młodzieży oraz jednodniowe wycieczki autokarowe z programem krajoznawczym, dostosowanym do dzieci i młodzieży. W Krakowie organizacje pozarządowe nie mogą liczyć na takie wsparcie. O to, jakie konsekwencje może mieć brak grantu, dziennikarze zapytali w krakowskim ognisku YMCA Polska. Tam co roku w ferie z oferty korzysta wiele dzieci i młodzieży. - Brak grantu będzie miał wpływ na jakość programu i możliwość przeprowadzenia bezpłatnych zajęć dla dzieci z rodzin najuboższych - mówi Jan Bajger, dyrektor programowy w krakowskim ognisku YMCA Kraków. Przyznaje, że dzięki grantowi podczas ubiegłorocznych ferii udało się sfinansować posiłki dla młodzieży. Tego typu miejska dotacja pozwoliła na ciekawszą ofertę zajęć dla młodzieży, były pieniądze na wycieczki, a dzieci z najuboższych rodzin mogły korzystać z darmowych zajęć na pływalni. Piotr Tymczak piotr.tymczak@dziennik.krakow.pl Czytaj więcej: Uduszona sztuczna szczęka Nowe wątpliwości w sprawie budowy spalarni Nieletnia mafia węglowa