Na przygotowanie kilkunastostronicowej gazetki "Planeta Filipka" dla dzieci sześcioletnich resort przeznaczył środki z unijnego projektu "Ogólnopolskie kampanie upowszechniające model uczenia się przez całe życie". W jednej z czytanek opisywane są powszechnie znane kłopoty z leczeniem w państwowej przychodni. Jest tam też podane rozwiązanie problemu: "Wystarczy wykupić ubezpieczenie zdrowotne w PZU! Będzie tanio, bez kolejek, bez stresu". Każde z kuratoriów w kraju dostało po 1000 egzemplarzy gazetki z prośbą, by rozdysponowało ją wśród nauczycieli przedszkoli. Ci nie kryją oburzenia i uważają, że to zwykła reklama firmy ubezpieczeniowej. W rozmowie z gazetą minister ds. walki z korupcją Julia Pitera zapewniła, że zajmie się sprawą. Jej zdaniem nosi to znamiona kryptoreklamy. Resort edukacji w treści publikacji nie widzi niczego nagannego. Redakcja gazety nie otrzymała dotychczas żadnej odpowiedzi na prośbę o komentarz z PZU. Więcej w "Dzienniku Polskim".