Jak poinformowała w środę Katarzyna Padło z zespołu prasowego małopolskiej policji, kobieta wraz z synem, oczekiwała wieczorem w pobliżu wioski indiańskiej, aż zakończy się zwiedzanie i obiekt zostanie zamknięty dla turystów. Kiedy właściciel skansenu oddalił się, złodziejka zakradła się do jednego z namiotów, skąd zabrała indiańskie pamiątki. Zanim jednak opuściła teren wioski, została zauważona i zatrzymana przez policję. Kobieta usłyszała już zarzut kradzieży. Dodatkowo o sprawie powiadomiony zostanie Sąd Rodzinny i Nieletnich, który rozpatrzy sprawę demoralizowania małoletniego.