Muzeum Narodowe w Krakowie organizuje ją we współpracy z watykańską Fundacją Jana Pawła II dla Młodzieży. Krakowska wystawa będzie nawiązaniem do tradycji prezentacji sztuki sakralnej organizowanych przy okazji Światowych Dni Młodzieży w prestiżowych muzeach miast, które są gospodarzami tych spotkań (Colorado History Museum w Denver, Metropolitan Museum w Manili, Royal Ontario Museum w Toronto czy Museo del Prado w Madrycie). Na wystawie Maria. Mater Misericordiae w MNK zobaczymy 90 obrazów, rzeźb i grafik wypożyczonych z 62 instytucji, głównie włoskich - muzeów, kościołów kolekcji prywatnych (6 dzieł przechowywanych jest w Polsce). "W artystycznej oprawie kultu Matris Misericordiae, żywego zarówno w Kościele wschodnim, jak i zachodnim, pojawiały się różnorodne rozwiązania ikonograficzne, spośród których na wystawie zaprezentujemy formuły inspirujące w szczególny sposób zleceniodawców i artystów do tworzenia dzieł o ważkich programach i wysokiej klasie artystycznej. Odwiedzający wystawę będą mogli zobaczyć liczne przedstawienia Matki Boskiej w płaszczu opiekuńczym, Bogurodzicy karmiącej Dzieciątko, Matki Boskiej Czułej (Eleusy), Piety, czyli Marii Współodkupicielki opłakującej Jezusa zdjętego z krzyża i Marii Orantki, modlącej się w intencji wszystkich ludzi. Eksponaty zostały wybrane w taki sposób, aby pokazać z jednej strony różne adaptacje tych ujęć tematycznych, wynikające z czasu powstania tych dzieł oraz ich konkretnego przeznaczenia (obrazy ołtarzowe, obrazy i rzeźby do prywatnej dewocji, sztandary używane w trakcie procesji). Na wystawie znajdą się przede wszystkim dzieła twórców włoskich, hiszpańskich i północnoeuropejskich (a także ikony bizantyńskie, italo-bizantyńskie i ruskie), głównie z okresu późnego średniowiecza i epoki nowożytnej, wśród których nie brakuje pierwszorzędnych nazwisk, co podkreśla wysoką rangę kulturową i społeczną nabożeństwa do Matki Miłosierdzia w średniowiecznej i nowożytnej Europie" - pisze we wstępie do katalogu wystawy dr hab. Andrzej Betlej, dyrektor MNK. Zdaniem profesora Piotra Krasnego, jednego z dwóch kuratorów wystawy, MNK podjęło się jej organizacji, ponieważ nawiązuje ona do koncepcji Światowych Dni Młodzieży, których tematem jest idea Bożego Miłosierdzia, a Kraków jest ważnym ośrodkiem kultu Bożego Miłosierdzia. "Dziś każdy kojarzy Boże Miłosierdzie z obrazem z Łagiewnik ukazującym miłosiernego Chrystusa, a tymczasem co najmniej od XII wieku idea Bożego Miłosierdzia była personifikowana przez Matkę Bożą i różnorodne jej przedstawienia. Odwołanie do sztuki włoskiej wynika stąd, że to na obrzeżach Italii kształtowała się ikonografia Matki Boskiej. Jej rozwój wspierały świeckie bractwa bogatych mieszczan we Włoszech, które w duchu odpowiedzialności społecznej podkreślały pouczenia Chrystusa, że miłosierdzia dostąpią miłosierni. Bractwa te tworzyły instytucje wspierające chorych, biednych, pokrzywdzonych przez los, a za patronkę obierali Matkę Bożą. Ideę jej miłosiernej opieki obrazował płaszcz rozpostarty nad wiernymi. Z Jej miłosierdziem kojarzono czułość, jaką okazywała Dzieciątku, jak je karmiła piersią, bo tak samo uczyni to ludziom jako przybranym dzieciom. Dużą wagę przywiązywano do współcierpienia Matki Bożej z Ukrzyżowanym Chrystusem, ponieważ wierzono, że jest w stanie rozumieć cierpienia ludzi i wyjednać im laski. Zobrazowaniem Miłosierdzia była modlitwa za ludzkość, która znalazła wyraz w bizantyńskim wizerunku Matki Bożej Orantki, jaki doczekał się wielu adaptacji na Zachodzie. Bractwa miłosierdzia skupiały elity społeczne - zamożne i światłe - które kierowały zamówienia do najlepszych artystów, wskutek czego dzieła sztuki związane z kultem Bożego Miłosierdzia są nie tylko ciekawe, różnorodne, ale też prezentują wysoką klasę artystyczną, co można zobaczyć na wystawie w MNK" - mówi profesor Piotr Krasny. "Patrząc na te obrazy, na ich różnorodność i tematyczne bogactwo, można uświadomić sobie, że stworzona przez nie wizualna opowieść o Matre Misericordiae jest również opowieścią o ludziach i kulturach. W dziełach sztuki, w przestawieniach malarskich zobaczyć możemy oczywiście refleksy teologicznych debat i doktrynalnych ustaleń na temat pozycji Marii w nauce chrześcijańskiej. Jednak w wielu wizerunkach maryjnych widać przede wszystkim odbicie popularnego kultu. Obrazy takie możemy odczytywać jako wyraz żywej wiary oraz znak relacji, które ludzie budowali (i nadal budują) z postacią Matki Boskiej" - pisze w katalogu do wystawy antropolog Anna Niedźwiedź. Oprac. KB