Katarzyna Cisło z małopolskiej policji powiedziała, że dziecko trafiło do szpitala w poniedziałek. Matka powiedziała lekarzom, że dzień wcześniej, około godz. 23 chłopczyk wypadł jej z rąk podczas karmienia. Lekarze podejrzewają jednak, że urazy, których doznał, mogły powstać w wyniku pobicia. Powiadomili sąd, który przekazał sprawę do prokuratury, a ta - policji. Dziecko miało liczne opuchnięcia w rejonie złamań, co sugerowało, że doszło do nich wcześniej. We wtorek matka podczas przesłuchania przez policjantów zmieniła wersję zeznania. Powiedziała, że obrażenia dziecka pojawiły się około 15 listopada, gdy chłopcem opiekował się jego ojciec. We wtorek do dziecka w szpitalu przyszedł ojciec. Miał we krwi 3 promile alkoholu. Został zatrzymany i przewieziony do izby wytrzeźwień. W czwartek zostanie przesłuchany. W czwartek znana powinna już być także opinia biegłego lekarza oraz być może zostaną przedstawione zarzuty.