Program obejmuje wyjazdy do Austrii i na Węgry, a także szkolenia i darmowe lekcje uprawy. - Jest bardzo dużo chętnych. Moja praca w ciągu ostatnich dwóch dni to jest odbieranie telefonów i odpisywanie na maile - tłumaczy pracownica ARR. Dodaje, że zgłaszają się nie tylko rolnicy, ale także osoby zajmujące się hobbistycznie uprawą winorośli. Nie wszyscy jednak są przekonani do nowego pomysłu. - Może za mało słońca jest, no a my jesteśmy wciągnięci już w kalafior, kapustę - tłumaczy jeden z małopolskich rolników.