- Podczas wylewania betonowego stropu zawalił się dach o powierzchni 12x22 metry. Siedem osób, które pracowały na dachu, spadły - przekazał polsatnews.pl rzecznik tarnowskiej policji Paweł Klimek. W momencie wypadku w szkole nie było żadnych dzieci. Strażacy korzystając z kamery termowizyjnej, przeszukiwali gruzowisko, ale jak podał Sebastian Woźniak, z informacji uzyskanych od kierownika budowy wynika, że nie powinno być tam pracowników. Dwóch pracowników w stanie ciężkim odwieziono do szpitali Informację o wypadku podała również Ochotnicza Straż Pożarna w Żurowej. "Dwóch pracowników w stanie ciężkim transportowani LPR do szpitali" - poinformowano. Jedna z osób została przetransportowana do szpitala w Rzeszowie. Akcja ratunkowa zakończyła się. Na miejscu jest policja, inspekcja budowlana i inspekcja pracy. Przyczyny wypadku będą wyjaśniane m.in. przez prokuratora. - Pod gruzami nikogo więcej nie znaleziono. Na miejscu pozostają strażacy, którzy oświetlają teren budowy na potrzeby działań prowadzonych przez policję i Inspektorat Nadzoru Budowlanego - poinformował rzecznik małopolskiej straży pożarnej Sebastian Woźniak. Jako pierwsze informację o wypadku podało RMF FM.