Podrobione karty pochodziły z Ukrainy, gdzie za pomocą skimmera, urządzenia montowanego na bankomatach, przestępcy kopiowali paski magnetyczne kart oraz wprowadzane kody PIN. Karty trafiały następnie do Polski. Przestępcy używali podrobionych kart do wyłudzania towarów z hipermarketów budowlanych i przemysłowych, najczęściej były to telewizory, pralki czy lodówki. " Zakupiony" towar trafiał następnie do dziupli niedaleko Miechowa. Do tej pory policja zatrzymała siedmiu członków grupy. Wszyscy są mieszkańcami Karkowa lub okolic. Wśród zatrzymanych był szef szajki, główni organizatorzy oraz osoby, które za opłatą używały fałszywych kart. 28 lipca na przejściu granicznym w Medyce zatrzymano również obywatela Ukrainy. 40 - latek dostarczał Polakom podrobione karty oraz urządzenia skanujące . Wszyscy zatrzymani usłyszeli zarzuty podrabiania i wprowadzania do obiegu środków płatniczych jak i udziału w zorganizowanej grupie przestępczej.