- Włamania do kościołów w Koszycach i w Nidku są najprawdopodobniej dziełem grupy złodziei, która od kilku tygodni grasuje w Małopolsce - powiedział RMF inspektor Dariusz Nowak z małopolskiej policji. Ten sposób działania się powtarza, jest niemal identyczny w każdym wypadku. Podejrzewamy, że to te same osoby. Z kościoła w Koszycach złodzieje zabrali m.in. wyroby ze złota: obrączki, pierścionki, łańcuszki. Z kolei ze świątyni w Nidku zniknęły lichtarze, a także część elementów ozdobnych, np. złota korona z chrzcielnicy. Sprawcy zniszczyli również stare organy. Jak się okazuje większość obiektów sakralnych w Małopolsce nie ma żadnych zabezpieczeń. Złodzieje więc niezauważeni mogą wejść do środka. Dlatego też policja zamierza rozpocząć specjalną akcję informacyjną, która będzie miała na celu zabezpieczenie obiektów i skatalogowanie zbiorów znajdujących się w kościołach.