W środę w nocy, w powiecie dąbrowskim (woj. małopolskie) wylała rzeka Breń. Jak powiedział Mirosław Nędza z Wojewódzkiego Centrum Zarządzania Kryzysowego w Krakowie - ewakuowano 31 osób. Na terenie pow. Dąbrowskiego obowiązuje alarm przeciwpowodziowy. Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Krakowie Małgorzata Sikora w środę na konferencji prasowej z udziałem wojewody małopolskiego powiedziała, że "w chwili obecnej sytuacje się stabilizuje". "Opady troszeczkę zmniejszyły swe intensywności, ale w nocy i w następnej dobie może nadal występować tam zjawisko przelewania. Na miejscu są obecne wszystkie nasze służby, w gotowości wraz ze służbami innych zarządów zlewni regionalnych i lokalnych" - powiedziała Sikora. Dodała, że RZGW Kraków, Rzeszów i Gliwice będą obserwować prognozy IMGW na całym swoim obszarze. Zaznaczyła, że najbardziej zagrożone przelaniem są niewielkie cieki wodne. "Ta siła intensywności opadów powoduje, że właśnie małe cieki są teraz najbardziej zagrożone, na rzekach większych sytuację mamy raczej stabilną, pod kontrolą" - powiedziała. Sikora podkreśliła, że obecnie wały przeciwpowodziowe są szczelne, a "zbiorniki przeciwpowodziowe mają gotowość retencyjną".