Jeden z najważniejszych pokazów akrobacji nie dojdzie do skutku, bo Urząd Lotnictwa Cywilnego uchylił dotychczasowe przepisy, dzięki którym na terenie krakowskiego Muzeum Lotnictwa mogły startować i lądować maszyny o masie do 6300 kilogramów. - Piknik nie może się odbyć dlatego, że nie mogą u nas lądować statki powietrzne w innych przypadkach niż ratowanie życia ludzkiego - ubolewa Krzysztof Radwan, dyrektor krakowskiego Muzeum Lotnictwa. - Mogłyby u nas wylądować tylko paralotnie, motolotnie, ewentualnie balony - dodaje. Organizatorzy odwołanego pikniku liczą, że uda się go zorganizować za rok, po uchwaleniu nowego Prawa Lotniczego.