Do wypadku doszło ok. godz. 20.20. Jak podał rzecznik małopolskiej policji Sebastian Gleń autem kierowała kobieta. Ze wstępnych ustaleń wynika, że samochód po zderzeniu z lokomotywą był wleczony po torach około 100 metrów. - Pogotowie na miejscu udzieliło pomocy poszkodowanym, którzy wyszli z samochodu o własnych siłach. W pociągu było siedmiu pasażerów - nie odnieśli obrażeń - podał Gleń. W akcji ratunkowej uczestniczyło sześć zastępów straży pożarnej, na miejscu byli też policjanci.