Na razie poszukiwania nie przyniosły większych efektów. Według oficjalnych komunikatów wciąż nie natrafiono na ślad mordercy. Nie wiadomo także z jakiej broni napastnik strzelał do właściciela kantoru i jaka kwota padła łupem rabunku. Policjanci przypuszczają jednak, że nie było to dużo pieniędzy, gdyż kantor nie był zbyt duży. Znaleźli się natomiast kolejni świadkowie, którzy jeszcze wczoraj widzieli uciekającego mężczyznę i był to prawdopodobnie poszukiwany. Te zeznania potwierdziły tylko to, co już wcześniej wiedzieli policjanci - napastnik zbiegł do lasu między Rdzawką, Chabówką i Rabką. - Dziś nic się nie zmieni - zapewnił oficer dyżurny nowotarskiej policji. W tym rejonie nadal będzie przeczesywany las, a na drogach pozostaną patrole policyjne. Prawdopodobnie także i dziś w poszukiwaniach weźmie udział śmigłowiec z kamerą termowizyjną. Na stronie internetowej Komendy Wojewódzkiej Policji w Krakowie (www.kwp.krakow.pl) opublikowano dzisiaj wczesnym popołudniem portret pamięciowy przestępcy, sporządzony na podstawie zeznań świadków. Morderca ma około 28 lat, jest szczupły. Ma jasne, krótkie włosy "na jeża", końcówki ufarbowane na rudo. Na jednej ręce ma rysunek przypominający tatuaż. Ubrany był w jasną koszulę w brązową kratę i brązowe spodnie. W rękach miał jasną reklamówkę. Prawdopodobnie nie działał sam. Policja apeluje do podróżujących w okolicach Rabki, aby nie zabierali przypadkowych autostopowiczów. Zbiegły bandyta jest uzbrojony i bardzo niebezpieczny.