Na miejscu wciąż pracuje dziewięć zastępów straży pożarnej. Do działań przystąpiła również policja i prokuratura, która zajmie się wyjaśnianiem okoliczności pożaru. Małopolska SP dostała informację o pożarze kilka minut po godzinie 3. - Po przybyciu na miejsce zdarzenia zastaliśmy rozwinięty pożar domu mieszkalnego o konstrukcji drewnianej. Od świadka otrzymaliśmy informację, że w środku mogą przebywać trzy osoby mówił na antenie Polsat News mł. bryg Sebastian Woźniak z małopolskiej straży pożarnej. - Po wstępnym przygaszeniu ognia i przeszukaniu pogorzeliska, znaleźliśmy częściowo zwęglone ciała trzech osób - potwierdził strażak. To prawdopodobnie dwie kobiety i mężczyzna. Z płonącego domu przez okno zdołał się wydostać około 60-letni lokator. Na tę chwile przyczyny pożaru nie są jeszcze znane. Na miejscu będzie pracowała prokuratura. W akcji uczestniczyło 9 zastępów straży pożarnej i kilkudziesięciu strażaków. Czujniki dymu - Apelujemy do wszystkich, o instalowanie automatycznych czujników dymu. Takie urządzenia w nocy są w stanie nas zaalarmować o rozwijającym się pożarze, tak, żeby można było podjąć ewakuację - przekonywał Sebastian Wożniak. grz/ Radio Kraków, polsatnews.pl, tarnow.naszemiasto.pl